• pracownik

    W Niemczech o płacach będą dyskutowały największe liczebnie związki. To małe związki do tej pory wybijały się większymi żądaniami płacowymi. Co nie jest trudne. Kiedy większy się dogada, zawsze można powiedzieć, że za mało. Przedsiębiorcy mają prawo płacić zatrudnionym przez siebie pracownikom mniej niż wynosi wartość pracy owych pracowników, a więc mają oni prawo okradać, i to w pełnym majestacie prawa, zatrudnionych przez nich pracowników. A bez związków zawodowych, to mielibyśmy dziś 16-godzinny dzień pracy, 7-letnie dzieci pracujące w kopalniach i to na dole oraz parlament, w którym można by sobie otwarcie kupować mandat poselski czy też senatorski, jak to było n.p. w XIX-wiecznej Anglii.

    Dla PiSu to, co robi PO to zawsze za mało. Tyle, że oni u władzy potrafią nieudolnych z PO zawsze zakrzyczeć. I tu jest różnica, której skutki widać. 1. Zrozum, że negocjacke pracownika najemnego z kapitalistą są tak samo „wolne” jak negocjacje ofiary napadu z bandytą, który napadł na tą ofiarę, jako że to kapitalista ma w ręku wszystkie atuty w sytuacji, gdy (jak to w praktyce jest zawsze w kapitalizmie) panuje bezrobocie, a więc na każde miejsce pracy jest mnóstwo kandydatów, spośród których kapitaliści mogą przebierać jak w przysłowiowych ulęgałkach.

    2. Zysk kapitalisty bierze się tylko i wyłącznie z tej wartości dodatkowej wypracowanej przez pracownika najemnego.

    3. Związki zawodowe są organizacjami dobrowolnymi. Nie myl ich z przymusowymi zrzeszeniami (syndykatami) pracowników z Włoch Mussoliniego.

    4. Bez związków zawodowych, to nie było by 8-godzinnego dnia pracy. A to, że wprowadzono go najwcześniej w NZ wynika głównie z tego, ze wtedy (w XIX wieku) w NZ był deficyt siły roboczej, z powodu ogromnego oddalenia NZ od UK, a imigracja do NZ z innych państw była zaś wówczas w praktyce niemożliwa (poza Australią, także wówczas cierpiącą deficyt ludności). Niemniej wprowadzenie tego 8-godzinnego dnia pracy w NZ było wyraźnie zasługą tamtejszych związków zawodowych. Wiem coś o tym, jako że mieszkałem kilka lat w NZ.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :